Typy sylwetek to temat, który zawsze wzbudza sporo kontrowersji. Dlatego dzisiaj opowiem Ci o kilku ważnych kwestiach, które warto brać pod uwagę, gdy przymierzasz się do ich analizy. 

1. Nie rozmiar, lecz proporcje.

To może brzmieć jak banał, ale prawda jest taka, że przy ocenie sylwetki nie liczy się rozmiar, ale proporcje. Możesz być wysoka albo niska, nosić ubrania roz. 36 albo 46, ale jeśli masz proporcjonalną budowę ciała, albo potrafisz tak się ubrać, żeby wyglądała na proporcjonalną, uzyskasz atrakcyjny wygląd.

Proporcjonalne typy sylwetek to te, które mają kształt klepsydry, czyli sytuacja, gdy ramiona i biodra mniej więcej tej samej szerokości, z zaznaczoną talią.

2. Nie oceniaj sylwetki z góry.

Rodzaje sylwetek są różne i żaden nie jest gorszy od drugiego. Dlatego nie patrz na siebie z góry (dosłownie i w przenośni), nie wpatruj się w swoje biodra , uda czy biust z pozycji głowy, ale ogarnij wzrokiem całą sylwetkę w lustrze, a najlepiej na zdjęciu.

Może i masz szerokie biodra, ale dostrzeżesz, że Twoje ramiona również są szerokie, więc nie wygląda to tak źle, jak Tobie się wydawało. A może duży biust wcale przeszkadza aż tak bardzo, bo jesteś wysoka i masz mocne nogi? To jest powód, dla którego inni oceniają nas mniej krytycznie niż my siebie. Po prostu widzą całą naszą sylwetkę:)

3. Stwórz iluzję klepsydry.

Gdy już wiesz jak bardzo Twoja sylwetka przypomina klepsydrę, wykorzystaj optyczne tricki, aby zbliżyć się do tego kształtu. Kolory, kształty, faktura materiału, a nawet dodatki potrafią sprawić, że całkowicie zmieni się Twoja sylwetka.

Przykładowo, na pewno wiesz, że jasne kolory powiększają, a ciemne pomniejszają i pewnie nosisz czarny kolor aby się wyszczuplić, ale to nie rozwiąże Twojego problemu. Szerokie biodra wyszczuplisz zakładając ciemny dół, tak, ale równie ważne jest optyczne powiększenie góry. Przez to poprawisz proporcje i sprawisz, że Twoja sylwetka będzie promieniowała kobiecością. 

4. Powiększaj raczej niż zmniejszaj.

Może brzmi to dziwnie, ale prawda jest taka, że nie zmniejszysz sobie biustu, nie zwęzisz ramion ani nie przytniesz boczków. Za to możesz do woli “powiększać” optycznie te części ciała, które są mniejsze, węższe, delikatniejsze, tak, aby uzyskać sylwetkę klepsydry.

5. Ubrania bliżej ciała.

Aby wysmuklić masywne części ciała lepszy efekt daje noszenie mniejszych ubrań bliżej ciała niż szerokich i workowatych.

Szerokie biodra w szerokiej narzucie będą wyglądały na jeszcze szersze niż gdybyś ubrała przylegające, ale ciemne jeansy. Mała marynarka zmniejszy duży biust, podczas gdy szeroka nie tylko go powiększy, ale dorzuci kilka kilogramów całej górnej partii.

6. Podkreślaj mocne strony.

Gdy maskujesz swoje mankamenty, nie zapominaj o swoich mocnych stronach i o tym, aby je podkreślać. Gdy będziesz tylko przykrywać i chować to, co Ci się w sobie nie podoba, przy okazji przykryjesz to, co jest w Tobie atrakcyjne. Nie lubisz swoich łydek, ale masz super uda i kostki, więc unikając spódnic, chowasz swoje 2 atuty. Nie rób tego!

Jaki osiągniesz efekt? Osoby o nijakim kształcie, bez figury. Nie popełniaj tego grzechu przeciwko wizerunkowi. Patrz na siebie obiektywnie. Patrz na całość, bądź dla siebie przyjaciółką.

Chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jakie są typy sylwetek, jak ocenić swoje mocne strony i jak ubraniem stworzyć figurę klepsydry?

Zapraszam Cię na mój warsztat 8 listopada we Wrocławiu. Szczegóły tutaj: sylwetki kobiece warsztat

Bezpłaty pdf z fasonami ubrań dla każdej sylwetki tutaj: BEZPŁATNY PDF

A Ty jak oceniasz swoją sylwetkę?