Gdy pisałam ostatnio artykuł o stylizacjach z białą lnianą marynarką w roli głównej BIAŁA LNIANA MARYNARKA – 6 LETNICH STYLIZACJI i zastanawiałam się nad tym jak przekonać Was do noszenia białego lnu, powstał mi w głowie pomysł na tą rozmowę. Nie znam nikogo, kto zna się na włóczkach tak dobrze jak Magda. Z Magdą znamy się od lat. Śledzę rozwój jej marki rastro.pl i kibicuję jej mocno, ponieważ robi rzeczy, piękne, naturalne, szlachetne; takie, w których każda kobieta czuje się wyjątkowo. Jeśli chcecie się dowiedzieć na na czym polega popularność lnu i czy trudno jest pielęgnować ubrania z niego wykonane, czytajcie dalej.
Może na początek powiedzmy coś o historii lnu.
Tkanina lniana wykonana jest z włókien roślin lnu, którego uprawa sięga wielu tysięcy lat wstecz. Z Egiptu len trafił do Irlandii, która z czasem stała się centrum jego produkcji. Roślina ma zdolność adaptacji do różnych warunków klimatycznych i glebowych stąd jej bardzo szeroki geograficzny zasięg. W Polsce uprawa lnu ma również bardzo długą tradycję, sięga okresu neolitu. Niestety w latach 80. i 90. XX wieku nastąpiło załamanie branży lniarskiej w Polsce, czego jedną z przyczyn było zmniejszenie popytu na tkaniny lniane.
A jak to wygląda obecnie? Wiem, że len wrócił do łask i jest ponownie bardzo popularny.
Tak, len ponownie przeżywa okres świetności, czemu wcale się nie dziwię i co mnie cieszy. Bardzo lubię pracować z lnem, jak również go nosić. Len będący włóknem naturalnym, jest cenny ze względu na zrównoważony rozwój dla środowiska.
Ze względu na swoje właściwości jest też bardzo cenny dla człowieka. Skóra ubrana w len oddycha, nie przegrzewa się, ma doskonałe właściwości higroskopijne, wilgoć zostaje natychmiast odprowadzona i czujemy się świeżo nawet w upalny dzień.
A co z pielęgnacją? Jak dbać o nasze lniane ubrania, aby służyły nam wiele lat?
Tutaj sprawa nie jest skomplikowana, jak to może się wydawać się np. w przypadku dzianin wełnianych.
Dzianiny lniane możemy prać w pralce bez obawy, że się zbiegną lub rozciągną. Nie trzeba też suszyć ich na płasko. Można powiesić na suszarce i ubranie schnie bardzo szybko też ze względu na wspomniane wcześniej właściwości higroskopijne. Po wyschnięciu ubranie może wydawać się nieco sztywne, ale po założeniu, pod wpływem temperatury ciała włókna miękną i dzianina ładnie się układa. Jeśli chcesz uprasować len rób to nastawiając żelazko na najwyższą temperaturę bez obawy, że coś złego stanie się z odzieżą.
A za co Ty kochasz len? Do czego go wykorzystujesz?
Tak, ja kocham len. Za jego surową elegancję, za ciekawą, nierówną strukturę i za to, że nawet pognieciony wygląda dobrze, a ubrania wykonane z niego są bardzo trwałe i łatwe w pielęgnacji. Lniana dzianina ma lekki, bardzo subtelny połysk, daje nam komfort i poczucie luksusu w każdej, także codziennej stylizacji.
Wykonuję z lnu wiele modeli – lekko transparentne bluzki w kilku fasonach – z krótkim i dłuższym rękawem, z dekoltem w łódkę lub szpic; nonszalanckie kimona do narzucenia na top albo latem na strój kąpielowy w drodze na plażę; długie kamizelki, które dodają charakteru wielu stylizacjom. W planach mam sukienki, które są moją wielką słabością 🙂
Gdzie można zobaczyć i kupić Twoje ubrania?
Zapraszam wszystkich na moją stronę www rastro.pl, a także na fb rastro.pl i mój profil na IG rastro_pl gdzie jestem bardzo aktywna. Dzielę się kulisami powstawania moich dzianin, daję wskazówki pielęgnacyjne. Na bliższe spotkanie z moją marką zapraszam tez na targi Dobry Design, których najbliższa edycja już 10-11 września we Wrocławiu.
Tymczasem noście len, korzystajcie z jego wyjątkowych zalet i poczucia komfortu, który dają ubrania z niego wykonane.
Przekonałyśmy Was? Macie swoje ulubione ubrania lniane? Marynarkę, spodnie, a może bluzkę lub kimono? Podzielcie się w komentarzach.
Komentarz
Agata
Ja osobiście bardzo lubię len i mieszanki wszelkiego rodzaju z lnu.
Jest super w noszeniu dziękuje:)
Karina Mrozicka
A do tego jest ponadczasowy. No i czujesz się w nim świetnie w największym nawet upale. 🙂